Dlaczego Krol Ryszard, a nie Kolumb czy Lincoln nie wiem, nie
istotne. Wazne jest to, ze bawilismy sie fantastycznie. W zlocistym lesie, bo po
zieleni pozostalo jedynie wspomnienie, byly podbudowane roznego rodzaju zamki,
szalasy, chatki, lochy!!!! wiezyczki, zagrody itp. Miedzy nimi swietnie
wkomponowane byly male amfiteatry, pole do walki dla rycerzy Krola Ryszarda - a
jakze!, kuznia albo raczej kuznie do wyrobu zbroji, mieczy, nozy; lochy z
manekinami demonstrujacymi sredniowieczne trortury. Zagrody-sklepiki w ktorych
mozna bylo nabyc rzeczy niezwykle wazne typu drewniane miecze, starodawne
suknie, kapelusze, wianki, zbroje, kufle ect. Mala zagroda z malymi (3
miesiecznymi) lwami. Atrakcje dla dzieci typu hmm….nie przychodzi mi do glowy
inne slowo jak karuzela, ale to nie byla zwyczajna karuzela, bo siadalo sie na
hamakach. Napedzane to bylo recznie, kazda osoba byla
“odrecznie”
zakrecana. Albo wspinanie sie na
drabinie zrobionej ze sznurka, z miekkim ladowaniem w sianie, jako, ze tak
zgrabnie byla zrobiona, ze niemozliwoscia bylo sie na niej utrzymac – w tym
miejscu Victor oszalal z radosci! Zreszta nie bylo to tylko dla dzieci.
Dorosli bawili sie rowniez. Walenie mlotem, slizganie kufli, okladnie sie
workami z sianem, puszcznie ogromnych baniek, jazda konna. Mnie najbardziej
przypadl do gustu maly zagajnik, w ktorym to zawiazywalo sie na galeziach nitke
welny wypowiadajac przy tym zyczenie. A ze festyn trwa juz dwa, czy nawet trzy
tygodnie, nazbierala sie ich ogrona ilosc. Sprawialo to fantastyczne wrazenie,
takie welenki-pajeczynki poruszane wiatrem. Czulo sie tam, jakby marzenie sie wlasnie
spelnialo. Na malych scenkach rozgrywaly
sie skecze, sztuczki, lykanie ogni ect. Victorcio najbardziej upodobal sobie
amfiteatr w ktorym dwie kobiety w starodawnych sukniach robily….pranie. Tak “po
dawnemu” . Spiewajac przy tym, tanczac, pryskajc sie nawzajem woda, jak rownie
oblewajc publicznosc i animujac nas do oklaskow, tancow, okrzykow, bo jak nie
to ….” to mokra szmata w leb”. Siedzielismy wiec na drewnianych lawach w lesie, spryskani, rozesmiani, na
nami powiewaly sznury z bielizna rozwieszona miedzy dzewami. Co jeszcze?
Wiekszosc ludzi byla poprzebierana!!!!! I to nie byle jak na odczepne, jakas tam
chustka, czy scyzoryk. Widac bylo, ze jest to dopasowane do opoki historycznej.
Po prostu “jak w bajce”. W tym wszystki, jakze by zabraklo smakolykow. Oczywiscie
przebojem byly udzce. Zgrillowane i serwowane…do reki. Ok, no z serwetka:) Nasze dziecko choc
chlonelo i probowalo wszystko, bylam nawet zaskoczona jak dzielnie wparowal do
lochu - myslam ze wyskoczy stamtad bardzo szybko, bo nie lubi ciemnosci, a on nie dosc, ze przeszedl z
usmiechem i zaciekawieniem, to chcial tam isc po raz drugi! Jednak jesli chodzi
o kwestie jedzenia, to niestety nie dalo sie Misiastego usredniowiecznic.
Coz…..chcial popcorn. Dostal popcorn. Maz “szarpal” mieso. Mysle, ze sie w nim jego
angielscy, ponoc rycerscy przodkowie odezwali. Opowiadal mi, ze kiedys Babcia
jego w poszukiwaniu korzeni i doszukala sie przodkow, ktorzy przybyli z Anglii,
Nawet herb rodzinny zostal odnaleziony. Z lwami! Nazwisko mamy zreszta bardzo
angielskie. Musze sie wlasciwie tym zainteresowac, bo lubie takie historie, a
ze nazwisko tez mi “przypadlo w udziale” to warto by wiedziec cos wiecej.
Wracalismy do domu poznym jesiennym popoludniem, po drodze
podziwiajac ilosc odcieni zolci i czerwieni. Jesien w pelnym rozkwicie, a
wlasciwie powinnam powiedziec przekwiecie. Nie jestem fanka tej pory roku, ma w
sobie jaki taki smutek przemijania, ale nie moge oprzec sie, ani zaprzeczyc jej
piekna.
Krola Ryszarda widzielismy tylko przez chwilke, jako ze
zajety byl konnymi rozgrywkami ktore szczerze znudzily Victora. Przed chwila
zerknelam, dlaczego krol Ryszard dostal przydomek Lwie Serce. Podczas powrotu z
krucjaty zostal pojmany przez krola Austrii i oddany w niewole cesarzowi
Henrykowi VI, w ktorej spedzil 2 lata. Tam powstala ta legenda, ktora mowi, ze
do celi Ryszarda wpuszczono lwa. Krol nie
tylko sie nie przestraszyl, ale tez dzielnie wepchnal lwu reke do paszczy i
wyrwal serce. Po czym minawszych oniemialych straznikow celi, stawil sie na
uczcie w palacu gdzie zazadal soli i z nia zjadl wyrwane serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz