Choinka w centrum Pittsfield w zimowym wydaniu. |
Odliczam godziny…..jeszcze pare i….wolne! Mam naprawde dosc
i jestem wykonczona, choc wewnetrznie energia mnie rozrywa. To moj stan
naturalny. I przyznaje, ze cholernie mi z tym nieraz cieko, gdy mysli, pomysly
wiruja w kolo w szalonym tempie, enegia do samego suftu, a grzeszne cialo
spowalnia. Ale…nie wazne! Dyzyry w liczbie okolo jednego miliona odhaczone
(tzn…odhaczone do 31 grudnia). Prezentacja ktora spedzala mi sen z powiek przez
ostatni miesiac, odhaczona.
A wiec Swietowania ….
… czas zacząć - Podkomorzy rusza
I zlekka zarzuciwszy wyloty kontusza,
I wąsa podkręcając, podał rękę Zosi
I skłoniwszy się grzecznie, w pierwszą parę prosi.
.......Brzmią zewsząd okrzyki: Wesolych Swiat, Merry Christmas, Frohe
Weihnachten, Joyeux
Noël, Feliz Navidad, Καλά Χριστούγεννα, Счастливого рождества!
…..swiatecznie
mi odbilo. Mickiewicza cytuje, hmmmm:) ….Swieta. Swieta, Swita…jutro
wylatujemy. Jeszcze pare godzin pracy…szybkie pakowanie i swiateczny relax.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz