czwartek, 7 marca 2013

Jestem glupia.

Tak. Stalo sie. Jestem glupia, poinformowalo mnie dzisiaj rano moje dziecko. Najpierw po cichutku, podpatrujac na moja reakcje, przeczuwajac lub wiedzac, ze to slowno nie nalezy do mile widzianych. Skoro reakcji sie jednak nie doczekal - moja naiwnosc rodzicielska liczyla, ze ignorancja doprowadze go do zaniechania oczrniania mnie i swiata, rozbujal sie dokladnie. W jego trzyletnim swiecie wszysto jest teraz glupie. No nie wszystko, bo podejrzewam, ze napewno Batman, Superman, Spiderman i ci inni dziwnie wygladajacy faceci (?) posiadajacy nieziemskio-fandastyczne uzdolnienia, nie zaliczaja sie do tej  kategorji. W przeciwienctwie, wszystko co ma cos wspolnego z bardzo ziemska istota w miare ziemsko wygladajaca, czyli mna, jest glupie. ( Moze to brak obcislkego ubrania, maski tudziez pelerynki z litera "S"). A juz najglupsze ze wszystkiego to zalozenie kozakow, akutrat wtedy gdy pada snieg. Np bo adidasy (koszmarki) ze Spidermanen (ktore w sklepie znalazly wylaczna aprobate mojego meza) pasuje na taka pogode jak ulal. No ale co ja tam wiem. Jestem przeciez glupia.