niedziela, 20 grudnia 2015

Nadchodza Swieta.


Przygotowujemy sie. Choinka, jaka wspaniala! Niestety w tym roku nie dalismy rady pojechac wszyscy razem wybrac choinke. Ja, oczywiscie pracowalm. Ten motyw “ja pracowalm/pracuje/beda pracowc” bedzie powtarzal sie dosc czesto teraz.  Tak wiec w pierwszy grudniowy weekend chlopaki plus moja Mamus pojechali na poszukiwanie choinki.  Jako, ze okolica wciaz nam nie znana, jezdzili  bladzili, trafili wkoncu na prawdziwa farme, (gdzie mozna bylo nawet samodzielnie wyciacsbie choinka)  i przywiezli pieknosc! Wiedzialm o tym planie i choc tak bardzo lubie kupowac chonke i ja ubierac, nie chcialam przedluzac tego mometu, bo Victorcio juz nie mogl sie doczekac. Jako, ze w moj grafik pracy nie przewidywal  wolnego na najblizszy czas, pojechali sami.  Wracalam z prac.  Jak zobaczylam oswietlona choinke
przez okna naszego domu to …to wszystkie, ale to wszystkie troski i problemy zniknely jak pod dotknieciem rozzczki. Pieknie jest w naszym domu. Choinka przerosla moje oczekiwania. Jako, ze maz moj zwykle stara sie wybrac mniejsza niz ja bym chialala - zdjecie swiateczna z przed 3 lat, choinka naszej wielkosci, wygladamy komicznie, my wielkoludy, tudziez choinka karze, tak wiec instrulowlam mojego synka, “misiu pamietaj duza wybiez, jak tatus stanie kolo niej, zeby byla wieksza od niego”.  Jako, ze rozmiary, dlugosci i tego typu rzeczy to jeszcz zbyt komplikowane dla mojego 6 latka, dosc trudno bylo sie porozumiec. W koncu moje dziecko zrobilo obliczenia,  pomiary, pomyslal i stwierdzil, “wiem, zeby byla taka duza jak tata z lampa na glowie”.  Tak wiec mamy taka. Do samego sufitu!  i nawet trzeba bylo 
troszeczke jeszcze przyginac czubek. Udekorowali ta pieknosc razem z moja Mama i cudo stoi. Tatus dolecial do nas z Polski przed paroma dniami i dopomogl w dekoracji domu i werandy. Wczoraj jeszcze i ja pare akcentow swiatecznych dorzucilam, kartki swiateczne porozwieszalam. O jak sie swiatecznia zrobilo! List do Swietego Mikolaja zostal napisany  dokladnie 1 Grudnia!, ciasteczka sa upieczone, kartki rozeslane, oplatek z Polski przylecial, prezenty…..nie mam pojecia. Kupuje i odkladam na strych i juz sama nie wiem co mam, i dla kogo,. Nie mamy jeszcze menue na swieta, a co za tym idzie listy zakupow. W tym roku beda znowu podwojne Swieta, zreszta jak juz chyba zawsze. 24 grudnia Polska Wigilja, tradycyjna z aniolkiem przynoszacym prezenty, a 25 Amyeryknskie Swieta z indykiem, Mikolajem i swiatecznym gwarem. Teksanscy tesciowie dolecieli wczoraj. Jeszcze dzisiejszy dyzur, 2 dni pracy i mam wolne! I Swieta, Swieta, Swieta. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz